Jak nietrudno zauważyć, kary finansowe za przekroczenia prędkości powyżej 50 km/h rosną bardzo szybko i idą w tysiące złotych. Ale to nie koniec złych wieści dla osób lekceważących ograniczenia prędkości.
Kierowcy recydywiści zapłacą podwójnie
Wprowadzone w tym roku pojęcie recydywy nakazuje karać szczególnie surowo kierowców, którzy wielokrotnie popełniają szczególnie niebezpieczne wykroczenia. Jako „szczególnie niebezpieczne” kodeks definiuje przekroczenie prędkości powyżej 30 km/h, ale również wyprzedzanie na przejściu dla pieszych czy jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Kierowca, który w ciągu dwóch lat od popełnienia tego typu wykroczenia dopuści się go ponownie, zapłaci dwukrotną wartość maksymalnej kary finansowej przewidzianej przez taryfikator, czyli jednorazowo nawet 5000 złotych za przekroczenie prędkości powyżej 70 km/h. To oczywiście przy założeniu, że przy okazji nie doszło do złamania innych przepisów, bowiem kary się kumulują i w przypadku wielu przewinień mogą wynieść nawet 6000 złotych.
W sądzie nie ma co liczyć na pobłażliwość
Jeżeli kierowca wątpi w słuszność wystawionego mandatu, może odmówić jego przyjęcia. Wtedy sprawa trafi do sądu, który rozpatrzy ją ponownie. W takiej sytuacji warto być absolutnie pewnym swojej niewinności, ponieważ jeżeli sąd przychyli się do decyzji policji i zdecyduje się szczególnie dotkliwie ukarać pirata drogowego, maksymalna grzywna przewidziana przepisami może wynieść nawet 30 000 złotych.
Brak możliwości zmniejszenia liczby punktów karnych w szkoleniu WORD
Do niedawna wielu kierowców z dużym dorobkiem punktowym decydowało się na popularne szkolenia dostępne w ośrodkach WORD. Uczestnictwo w tego typu kursach gwarantowało zredukowanie 6 punktów karnych. Od połowy września 2022 roku szkolenia zostają zawieszone, a kierowcy nie będą mieli żadnej możliwości zmniejszenia posiadanej liczby punktów karnych.
Co więcej, okres ich wygasania wzrósł dwukrotnie i wynosi obecnie dwa lata liczone od momentu zapłacenia mandatu, a nie – jak dotychczas – od dnia, w którym popełnione zostało wykroczenie. W praktyce oznacza to, że kierowcom unikającym płacenia wysokich mandatów punkty karne nie będą się redukować, co przy wydłużonym okresie ich karencji może prowadzić do jeszcze szybszej utraty uprawnień.
Droższe ubezpieczenie OC dla piratów drogowych
Ostatnią drastyczną rewolucją w przepisach, która zacznie obowiązywać 1 grudnia 2022 roku, jest zmiana sposobu obliczania stawki obowiązkowego ubezpieczenia OC. Wraz z końcem bieżącego roku ubezpieczyciele będą się mogli posiłkować danymi z systemu CEPiK (Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców) i na podstawie historii wykroczeń obliczać wysokość składki ubezpieczenia OC. Dotychczas kierowcy jeżdżący bezszkodowo mogli liczyć na ulgowe traktowanie przez ubezpieczycieli. Po zmianie przepisów ci, którzy zgromadzili na swoim koncie wysoką liczbę punktów karnych lub popełniają wykroczenia z dużą częstotliwością, zostaną uznani za kierowców wysokiego ryzyka i dopłacą do obowiązkowego ubezpieczenia.
Najtańsze wyjście – zdjąć nogę z gazu i nie łamać przepisów
Jak nietrudno zauważyć, wszystkie wchodzące w tym roku zmiany prawne zostały opracowane pod kątem jak najbardziej dotkliwych kar dla kierowców łamiących przepisy. Mandaty idące w tysiące (a nawet dziesiątki tysięcy) złotych, większa liczba punktów karnych, których przez lata nie sposób się pozbyć, praktycznie zerowe szanse uniknięcia i niezapłacenia mandatu, natychmiastowa utrata prawa jazdy na okres trzech miesięcy dla kierowców, którzy dwukrotnie przekroczyli prędkość, droższe ubezpieczenie i kumulujące się kary dla recydywistów sprawiają, że najtańszą i najrozsądniejszą opcją jest… po prostu zdjąć nogę z gazu i dojechać na miejsce chwilę później, ale za to z niezmienionym stanem konta.