JAK OTWORZYĆ AUTO, GDY KLUCZYKI ZNAJDUJĄ SIĘ W ŚRODKU?

PODAJEMY KILKA SPRAWDZONYCH SPOSOBÓW

Wystarczy zwykła chwila nieuwagi, by zatrzasnąć kluczyki w samochodzie i znaleźć się w bardzo mało komfortowej sytuacji. Włamywać się do własnego auta? Wybijać szybę? A może zadzwonić po fachowca? Z kilku możliwych opcji najlepiej wybrać taką, która wyrządzi najmniej szkód i narazi nas na jak najniższe koszty.

 

Forsowanie zamka

Na początku rozwiejmy mity. O ile Wasze auto nie jest 50-letnim klasykiem wyposażonym w dość prymitywne zabezpieczenia, a Wy nie posiadacie specjalistycznej wiedzy i narzędzi przeznaczonych do otwierania zamków (takich, jak np.: symulator kluczy samochodowych czy klucz uderzeniowy), wkładanie do nich śrubokrętów, spinaczy czy próby otwarcia zamka sprężonym powietrzem (popularny w popkulturze motyw „na piłeczkę”) wyrządzą więcej szkody niż pożytku. Nowoczesne samochody poza zabezpieczeniami elektronicznymi posiadają również zabezpieczenia antywłamaniowe, które uniemożliwiają mechaniczne sforsowanie zamka. Samodzielne próby ich otwarcia mogą jedynie uszkodzić zamek i narazić właściciela na dodatkowe koszty.

Samodzielne włamanie metodą na wieszak

Jak sama nazwa wskazuje, do tej metody potrzebujemy wieszaka, ewentualnie długiego kawałka drutu, którym pociągniemy za wewnętrzną klamkę drzwi lub naciśniemy przycisk centralnego zamka na desce rozdzielczej. Aby wprowadzić drut do wnętrza auta musimy odchylić ramę drzwi. W niektórych modelach aut będzie to proste zadanie, w innych kompletnie niemożliwe ze względu na budowę nadwozia. Do odgięcia drzwi możemy użyć drewnianego klina lub poduszki czy nawet dętki rowerowej, która pompując się stworzy szczelinę wystarczającą do włożenia narzędzia. Niezależnie od wybranego sposobu zaleca się szczególną ostrożność, ponieważ stosując tę metodę łatwo uszkodzić lakier auta.

Na rynku dostępne są również specjalne zestawy awaryjnego otwierania drzwi, w skład których wchodzą pręty, kliny, poduszki i plastikowe dźwignie do demontażu elementów, ale one również wymagają od właściciela niezwykłej precyzji. Ponadto warto pamiętać, że jeżeli nasze auto jest wyposażone w tzw. podwójne ryglowanie drzwi, otwarcie auta od środka metodą na wieszak nie będzie możliwe.

Wybicie szyby

Rozbicie szyby brzmi jak ostateczność, ale wbrew pozorom może okazać się najmniej kosztownym i czasochłonnym sposobem wejścia do zatrzaśniętego auta. To, o czym warto pamiętać, to fakt, że nie zawsze najmniejsza z szyb będzie najtańsza. Niewielkie trójkątne szyby wklejane w nadwozie bardzo rzadko ulegają uszkodzeniu, więc ich koszt jest odpowiednio wyższy. Rozbicie szyby w drzwiach kierowcy również nie będzie najlepszym pomysłem, bo odbędziemy podróż powrotną do domu siedząc na szkle. Jeśli mamy możliwość sprawdzenia kosztów poszczególnych elementów w naszym modelu, warto to zrobić zanim chwycimy za kamień lub młotek. Jeśli nie mamy takiej możliwości jest duże prawdopodobieństwo, że najtaniej będzie rozbić przednią szybę w drzwiach pasażera. Wezwanie fachowca

Na rynku funkcjonuje wiele specjalistycznych firm trudniących się otwieraniem zatrzaśniętych samochodów. Ceny za usługę różnią się w zależności od miasta, modelu auta i pory dnia lub nocy i oscylują w przedziale od 150 do nawet 600 złotych za auta segmentu premium. Wbrew obiegowej opinii specjaliści trudniący się awaryjnym otwieraniem aut nie są po godzinach włamywaczami. Do prowadzenia tego typu działalności niezbędna jest licencja zabezpieczenia technicznego, która wydawana jest przez policję na podstawie zaświadczenia o niekaralności, a osoby pracujące w tym fachu podlegają regularnym kontrolom. Jeśli posiadamy nowoczesne auto wyposażone w mocne zabezpieczenia wezwanie fachowca będzie najmniej inwazyjnym i najtańszym rozwiązaniem.

Jak uchronić się przed tego typu sytuacjami?

Idealnie zawsze mieć do dyspozycji drugi zestaw kluczy, którym otworzymy zatrzaśnięty samochód. Nie polecamy natomiast trzymać ich w pudełkach magnetycznych przyczepianych do podwozia auta, bo jest to jedno z pierwszych miejsc, które sprawdzają złodzieje. O pozostawionych kluczach mogą przypomnieć nam breloki z nadajnikiem, które wyślą powiadomienie na telefon, gdy zbytnio się od nich oddalimy. Jeżeli nasze auto zostało wyposażone w funkcję automatycznego ryglowania drzwi, warto rozważyć jej wyłączenie.

Dowiedz się więcej